Coraz częściej zwraca się uwagę na to, że marihuana może ratować życie, a choć medycyna konwencjonalna nadal podchodzi do tego zagadnienia sceptycznie, widać już pierwsze przejawy zmiany takiego stanu rzeczy. Jednym z nich może być niedawna decyzja Ministerstwa Zdrowia Izraela, które zdecydowało, że medyczna marihuana będzie mogła być wykorzystywana w terapii dzieci zmagającymi się z najcięższymi przypadkami epilepsji.
Na decyzję ministerstwa duży wpływ miała determinacja samych rodziców domagających się możliwości leczenia dzieci z wykorzystaniem ściśle kontrolowanych dawek marihuany. Warto jednak podkreślić, że rodzice nie byli odosobnieni, okazało się bowiem, że ich postulat doczekał się rekomendacji ze strony specjalistów z zakresu medycyny. Ministerstwo zdrowia zdecydowało więc, że dostęp do medycznej marihuany zyskają ci z najmłodszych pacjentów, którym nie pomaga żadna inna terapia.
Wiele wskazuje na to, że nadzieje rodziców i małych pacjentów nie muszą być wcale płonne, w szeregu innych państw potwierdzono bowiem, że terapia z wykorzystaniem medycznej marihuany może przynieść szereg korzyści małym epileptykom. Głośny stał się między innymi przypadek pięcioletniej dziewczynki ze Stanów Zjednoczonych. Przed rozpoczęciem terapii ataki następowały u niej niemal jeden za drugim, teraz zaś liczba ta została ograniczona do zaledwie kilku dziennie, co daje dziecku i jego rodzicom szansę na w miarę normalne egzystowanie.
Marihuana jako używka rekreacyjna jest w Izraelu nielegalna, systematycznie prowadzi się jednak badania nad jej zastosowaniem w medycynie, a prawo dopuszcza taką możliwość. Na terenie Izraela można więc znaleźć kontrolowane plantacje konopi.
Patrycja Sankowska
Dietetyk kliniczny; specjalizacja: choroby autoimmunologiczne, metaboliczne oraz insulinooporność. Prywatnie - właścicielka 2 owczarków kaukaskich i fanka zdrowego trybu życia.