Czy medyczna marihuana może być rozwiązaniem dla epidemii opioidów w Ameryce?

Posted by Lori Ann Reese on 06/22/2020 in Medyczna Marihuana

Zawartość medyczna recenzowana przez Dr. Joseph Rosado, MD, M.B.A, Chief Medical Officer

Społeczność medyczna jest obecnie podzielona na debaty dotyczące zalet medycznej marihuany jako rozwiązania problemu epidemii opioidów w Ameryce. Jest wielu lekarzy, którzy opowiadają się za stosowaniem medycznej marihuany w terapii uzależnień. Odnotowali oni pojedyncze przypadki pacjentów, którym marihuana pomogła wycofać się z długotrwałego stosowania opioidów i leków z grupy NLPZ. Z drugiej strony, niektórzy lekarze i osoby prowadzące terapię uzależnień twierdzą, że zastępowanie jednego uzależnienia innym nie jest korzyścią terapeutyczną.

Lekarze są zgodni co do tego, że opioidy na receptę i inne leki przeciwbólowe mają efekty uboczne i ryzyko, które w niektórych przypadkach może przewyższać nominalne ryzyko, jakie zapewnia medyczna marihuana.

Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej ostatnim danym dotyczącym śmiertelności związanej z uzależnieniem od opioidów i ryzykiem zdrowotnym. Niektóre z badań wspierają stosowanie medycznej marihuany jako "leku na wyjście". Sugerują również, że pacjenci korzystający z medycznej marihuany pod nadzorem lekarza mogą stanowić alternatywny sposób radzenia sobie z przewlekłym bólem i innymi schorzeniami bez wysokiego ryzyka związanego z długotrwałym stosowaniem opioidów.

Jak duża jest epidemia opioidów w Ameryce?

Nadszedł czas, abyśmy wszyscy zwrócili większą uwagę na skutki używania opioidów w Ameryce. Narodowe i globalne agencje zdrowia, takie jak National Institute On Drug Abuse (NIH) i Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) stwierdzają, że jest to epidemia i kryzys. Od 1999 do 2017 roku ponad 218 000 Amerykanów zmarło z powodu przedawkowania opioidów na receptę. CDC oszacowało, że całkowite obciążenie ekonomiczne związane z nadużywaniem opioidów w Stanach Zjednoczonych wynosi 78,5 miliarda dolarów, rocznie. Kwota ta obejmuje koszty opieki zdrowotnej, leczenia uzależnień, koszty sądownictwa karnego i utratę produktywności w miejscu pracy.

Statystyki stają się jeszcze bardziej alarmujące. Agencje zdrowia donoszą, że każdego dnia około 1000 Amerykanów trafia do szpitala z powodu nagłego wypadku spowodowanego opioidami. Możesz zapytać, jak tak wielu ludzi mogło dostać w swoje ręce narkotyk z listy I? Amerykańscy lekarze napisali 191 milionów recept na opioidy w samym 2017 roku. To około 58 recept na leki przeciwbólowe na 100 osób.

Wielki problem: Lekarze zarabiają więcej pieniędzy, przepisując opioidowe leki przeciwbólowe

Najlepszym miejscem, aby zacząć rozumieć podstawową przyczynę epidemii opioidów, jest przejrzystość tego, jak lekarze zarabiają, kiedy je przepisują. Prawda jest taka, że lekarze zarabiają więcej pieniędzy dzięki zachętom farmaceutycznym. Choć to niepokojące, jest to prawda i duży problem.

Big Pharma wydaje dziesiątki milionów dolarów na marketing leków przeciwbólowych wśród lekarzy. Na przykład, dostarczają informacyjne filmy wideo z wywiadami z pacjentami. Ich celem jest zapewnienie lekarzy o bezpieczeństwie i skuteczności niektórych rodzajów leków opioidowych w uśmierzaniu bólu.

To, co Big Pharma celowo pomija, to wpływ długotrwałego stosowania opioidów. Nie wyjaśniają lekarzom, że przepisane opioidy są silnie uzależniające i mogą z czasem doprowadzić do eskalacji dawki dla pacjenta. Pacjenci, którzy przyjmują opioidy przez długi okres czasu z powodu przewlekłych problemów zdrowotnych, mogą rozwinąć rosnącą odporność na lek. Często wymaga to większych dawek, a to z kolei zwiększa ryzyko dla zdrowia pacjenta.

W rzeczywistości, długotrwałe stosowanie opioidów może nawet sprawić, że pacjenci staną się bardziej wrażliwi na ból przy długotrwałym stosowaniu. Hiperalgezja indukowana opioidami (OIH) to zwiększona reakcja na ból wywołana bodźcem, który prowokuje ból w organizmie. Coś tak niewinnego, jak szczepienie lub pobranie próbki krwi, może być bolesne dla osoby z hiperalgezją wywołaną opioidami. To może dosłownie wzmocnić ból.

Firmy farmaceutyczne wiedzą o skutkach ubocznych OIH, ale, jak można sobie wyobrazić, niechętnie edukują lekarzy. Ponownie, jest to napisane "drobnym drukiem", gdzie producenci leków są pewni, że nikt tego nie przeczyta. Ale w jaki sposób opioidy faktycznie powiększają ból u osób długotrwale je stosujących? Opioidy stymulują specyficzne receptory, które pomagają blokować sygnały bólowe przed dotarciem do mózgu. Twoje ciało nadal odczuwa ból i stan zapalny, ale twój mózg nie jest tego świadomy, ponieważ sygnały te są blokowane.

W jaki sposób opioidy mogą wpływać na ludzki mózg?

Po długotrwałym zażywaniu opioidów, ludzki mózg zaczyna zachowywać się tak, jakby normalne ścieżki sygnalizacji bólu zostały przerwane. Buduje nowe, które są jeszcze bardziej wyczulone na objawy bólu; proces ten nazywany jest hipersensytyzacją, gdy dochodzi do OIH. Jest to naturalny proces dla mózgu, który chce przywrócić neuroplastyczność każdemu neuronowi, który ma przenosić do mózgu wiadomość o bólu, dyskomforcie lub urazie.

W przypadku pacjenta, który długotrwale zażywa opioidy, dochodzi do odwrotnego, pożądanego efektu. Zamiast osiągnąć ulgę w bólu dzięki opioidom, zaczyna się czuć, że leki przeciwbólowe już nie działają. Kiedy mówią o tym swojemu lekarzowi, przepisuje im się większą dawkę. Ta wyższa dawka jeszcze bardziej upośledza przekazywanie informacji w układzie nerwowym, a mózg zwiększa naprawę ścieżek neuronowych.

Staje się to wtedy wyścigiem zbrojeń między mózgiem pacjenta a opioidem na receptę, a pacjent zawsze przegrywa. Po pierwsze, doświadcza on nieoptymalnej ulgi w bólu. Po drugie, rosnąca dawka i siła działania opioidów zwiększa zarówno skutki uboczne, jak i czynniki ryzyka zagrażające życiu pacjenta.

W badaniu finansowanym przez NIDA w 2010 r. lekarze dyskutowali na temat terapeutycznych korzyści medycznej marihuany jako rozwiązania problemu epidemii opioidów w Ameryce. Badanie wykazało, że wskaźniki śmiertelności z powodu opioidów w latach 1999-2010 były znacznie niższe (spadek o 21%) w stanach, które uregulowały kwestie związane z medyczną marihuaną.

Dalsze analizy dostarczyły pewnych sprzecznych informacji w 2017 roku. Jednak rok 2017 był rokiem, w którym wskaźniki przedawkowania opioidów systematycznie rosły we wszystkich regionach Stanów Zjednoczonych. Mimo to, dane otworzyły dalsze badania, które oceniły, czy medyczna marihuana może być skutecznym środkiem przeciwbólowym i sposobem dla Amerykanów z przewlekłym bólem na przejście do opcji zarządzania objawami z mniejszą liczbą skutków ubocznych.

Niektóre badania kliniczne wykazały, że marihuana może zmieniać strukturę mózgu u nastolatków w krytycznych fazach rozwoju. Dlatego też medyczna marihuana jest zalecana dla osób niepełnoletnich tylko wtedy, gdy cierpią one na wyniszczający problem zdrowotny lub chorobę terminalną. We wszystkich stanach, produkty z marihuaną o niskiej zawartości THC są obowiązkowe dla nieletnich.

Medyczna marihuana w terapii uzależnień

Powodem, dla którego pacjenci cierpiący na umiarkowany lub silny ból przewlekły nie mogą przestać przyjmować opioidów, jest to, że nigdy nie przedstawiono im innej alternatywy. Efekty przeciwbólowe leków opioidowych słabną przy długotrwałym stosowaniu. Jednak medyczna marihuana nie ma takiego efektu. Nie ma dowodów na to, że długotrwałe stosowanie marihuany wymaga takiej samej eskalacji dawki w czasie. Wpływa na systemy neurologiczne i systemy przekazywania informacji o bólu w zupełnie inny sposób.

W 2019 roku rząd federalny ogłosił, że finansowanie badań medycznych nie może być wykorzystane do potwierdzenia, że medyczna marihuana jest bezpieczniejszą i bardziej skuteczną opcją leczenia bólu dla pacjentów w porównaniu z opioidami na receptę i NLPZ. Niezrozumiałe jest, dlaczego Big Pharma chroni produkt, który jak wiadomo powoduje poważne skutki uboczne i zagrożenia dla zdrowia pacjentów.

Niektóre stany zalegalizowały już medyczną marihuanę do terapii uzależnień. Tymczasem inne stany wciąż badają potencjał medycznej marihuany jako rozwiązania problemu epidemii opioidów w Ameryce.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany przez Forbes.